Zachciało nam się popływać w ciepłych wodach i popłynęliśmy 8 maja do Methana

Półwysep Methana leży miedzy wyspami Poros i Egina. Z Peloponezem łączy go wąziutki przesmyk.

Zacumowaliśmy.  Jest prąd i woda:)

Methana to w istocie wygasły wulkan. Jego ostatnia erupcja nastąpiła około 250 r. p.n.e., a więc w
skali geologicznej- naprawdę niedawno!

W Methana przywitały nas piękne kwiaty i zapach zgniłych jaj - gazów wulkanicznych

Ten kurort jest jeszcze nieczynny

Pani (!) bosman z mariny powiedziała jak dojść do ciepłych źródeł

To właśnie tu

Już moczymy nasze ciałka w ciepłym, pełnym siarczanowych zapachów morzu

Pływamy też, Terenia i Agnieszka

Zawitali do nas i Lidka i Hipolit

Kamienie pod wodą są bardzo śliskie

Pojawili się Rosjanie, których pełno w każdym porcie. Nie raz trudno było o miejsce w marinie

No comment

Powoli mamy dość

 Woda nie jest tak ciepła jak sobie obiecywaliśmy

Drobna nieuwaga na śliskich kamieniach i Hipolit pokaleczył się nieco

Po drugiej stronie jest ładna cerkiewka. Pójdziemy tam wieczorem

Kapitan już kieruje się do jachtu

Rosjanie jeszcze szaleją

Lidka okazała się bardzo odważna tak na morzu jak i na lądzie

Ciąg dalszy szaleństw Rosjan

Jarek poszedł filmować swoją dziwną kamerą na statywie

Widok na marinę

I oficer Krzysztof i kapitan Ryszard

Dzwoni Basia?

Po kąpieli owocowy lunch

...i kąpiele i spacery nad morzem. Wszyscy pragną plażowania

Pisałem, że odważna...

Morze zbyt ciepłe nie bylo

Plaża, nareszcie

Urocza Methana, pełna palm i zadbanych parków

Nawet kapitan w żółtych spodenkach skusił się plażowaniem

Lody!

W drugiej marinie stoją tylko jachty wyczarterowane przez Rosjan

Nasze Kwiatuszki

Ciąg dalszy plaży na jachcie

Idziemy na spacer wokół cerkiewki

Poniżej zdjęcie cerkiewki wykonane przez amigo50 i zamieszczone na forum.gazeta.pl

Michał zapala światło nawigacyjne - lewej główki wejściowej do mariny Methana

Pali się!

Latarników jest więcej

Pewnie czytali Sienkiewicza

Uroczy spacer wprawił nas w dobry nastrój

Dwaj dziadkowie Jasiowi

Tata Jasia i mąż Oli

Zapraszam do ciekawego opisu Methany na forum.gazeta.pl zamieszczony przez amigo50

Wracamy, już do Aten. Nieco się ochłodziło i kapitan ciepło się ubrał

Ostatnie strony książki

...

Aga szepnęła coś do ucha i Michał błyskawicznie zasnął

Jacek zapatrzony w Ateny na kursie

Ostatnie pogaduchy na pokładzie

I oficer Krzysztof

Hipolit z Kapitanem

Ateny przed nami

Coraz blizej

...i bliżej

Już prawie wpływamy w główki

Jesteśmy. Małe piwko z kapitanem na początek

Po 12 dniach rejsu jesteśmy w Marinie Alimos

...to już jest koniec

Po minach widać, że musiało być nieźle

 ... i było!

 Oto fotka pożegnalna na S/Y IKAROS. Teraz czas zwiedzać Ateny.

Bardzo dziękuję WSZYSTKIM BEZ WYJĄTKU, za wspólny udany rejs na S/Y IKAROS

RYSZARD:)

OGLĄDAMY: Stryjenka, fotki Lidki, życie pod pokładem