2 maja, w drodze z Mykonos do zatoki Katapola i monastyru Panagia Hozoviotissa
Zanim słońce wstało uruchomiliśmy silnik i udaliśmy się w długą drogę ku Amorgos
Wachta III na pokładzie. Lidka przy sterze
Układ chmur nie dawał nadziei na dobra pogodę
Lidki uśmiech wskazuje, że Jej to nie przeszkadza
Powoli słońce zaczęło się przebijać przez chmury zalegające nad Naxos
Ster przejął Hipolit
Zaczęło się mocno przejaśniać
...i humory wyraźnie się poprawiły
Agusi nocy było mało
Południowy kraniec Naxos
Zamierzamy wpłynąć do zatoczki na śniadanie
A tu niespodzianka - zaprasza nas tawerna KALADOS
Na dokładkę okazało się, że w zatoczce jest marina, której nie ma na mapie
Nasz IKAROS już przy kei. Pustawo, stoi kilka małych łodzi rybackich
Marina zagospodarowana, oświetlona, prąd, woda, w pobliżu tawerna
Do jachtu przyszła niemłoda Greczynka z ofertą kupna sera
Do Jej domu udała się Terenia i Andrzej
W domu Greczynka pokazała sery różnej wielkości i dojrzałości
Sery można było kupić na wagę za psie gorsze...
Długo wspominaliśmy tę gospodynię - sery były ZNAKOMITE
Jarek i Jacek umyli szybciutko pokład i ruszyliśmy w drogę
...a tu ciepło i słonecznie i...
zaczęło się opalanko
Urocza zatoka Katapola przed nami
Zrzucamy żagle w silnych porywach wiatru spadowago
Krzysiu dopilnowuje dokładnego klaru na grocie
Michał układa żagiel w Lazy Jack (Leniwy Jacek - pokrowiec na grot:)
Uśmiech Andrzeja wskazuje, że i Jemu taki klar się widzi
Katapola. Andrzej poszedł załatwić transport do monastyru
Udało mu się wytargować Fiata Doblo za przyzwoite pieniądze
Kambuz uszykował szybki obiad
Jedziemy do monastyru. Z drogi uroczy widok zatoki Katapola
...i dziko żyjących kóz
Jedziemy na drugą stronę wyspy
Widoki niesamowite
Już nie daleko
Cóż za urocze małżeństwo!
Lidka
Agnieszka
Jak dziwnie przedstawiona głowa Chrystusa
Widok z drogi
Towary do monastyru dostarcza transport ośli
Oto monastyr Panagia Hozoviotissa
Monastr jest przyklejony do zbocza wysokiej góry
Przed wejściem
W środku wąsko
Czego to flaga?
Takich fotek z Tym Mnichem już więcej w życiu nie zrobicie
Zdjęcie pożegnalne
Wracamy
Ten wrak był w filmie "Wielki błękit" Luca Bessona, który Michał oglądał w młodości
Marzył, aby zobaczyć go na własne oczy. Bywa, że marzenia się spełniają...
Wracamy na jacht. Czeka nas jeszcze uroczy wieczór i perspektywa jutra na Santorni