REJS W 2012 ROKU

1. Termin: 7-21 lipca

2. Jacht: Beneteau Cycaldes 50.5 - zobacz fotki na Google

        »
długość: 15,62 m
        » szerokość: 4,89 m
        » zanurzenie: 2,00 m
        » masa netto: 12680 kg
        » żagle: 110 m2
        » szybkość: 11 w.
        » silnik: Yanmar 123 HP
        » zbiornik paliwa: 440 l
        » zbiornik wody: 930 l
        » koje: 11 (8+2+1)
        » kabiny: 5 (4 małżeńskie, 1 towarzyska + 1 solo)
        » łazienki: 3 + prysznic na rufie
        » niezależny generator prądu 230 V
        » klimatyzacja
        » koszt czarteru 2500 € na tydzień (to relatywnie b. tanio dla takiego jachtu z uwagi na wieloletnią znajomość, wytworzone zaufanie armatora i dokonanie przedpłaty na konto armatora w Grecji do 15 grudnia 2012 r. Warto poguglować i zorientować się w cenach czarterów - wystarczy wpisać w googlach czartery jachtów w Grecji)

3. Koszty rejsu na osobę:
        a)
samolot do Aten i z powrotem
ok. 200 - 250. Bilety każdy kupuje indywidualnie.
      
b) czarter jachtu
 500€/członka załogi płatny w 2. częściach - I cz. 300€ do 30.11.2011,  II cz. 200€ na pokładzie.
      
c) koszty organizacyjne 100€ płatne wraz z I. częścią czarteru
        d)
wyżywienie na jachcie (bez alkoholu) + paliwo + lekarstwa
150 € płatne na pokładzie do rąk trzymających tę kasę osobom z załogi. Wydatki z tej kasy są kontrolowane przez załogę. Co nie zostanie wydane jest zwracane załodze po rejsie.

4. Kaucja zwrotna za jacht 180 € - jest zwracana załodze zaraz po zakończeniu rejsu, jeśli nie ma żadnych uszkodzeń i braków na jachcie. Wpłata do 15 czerwca 2012 r.

5. Plan rejsu, aby zobaczyć wystarczy kliknąć w Plan rejsu 2012 r.
Uwagi dodatkowe - pierwotnie trasa rejsu była planowana na morze Jońskie przez Kanał Koryncki i z powrotem. Na spotkaniu prawie całej załogi w dniu 22.04.2012 w Pile u Henia (dzięki wielkie Tobie Orchideo i Tobie Heniutku za super przyjecie!) podjęlismy decyzję o zmianie trasy z uwagi na kilka przczyn, z których główne to:
na Santorini nie była większa część załogi, koszt przejścia kanału w obie strony to prawie 350
€ i bardzo długi, mało interesujący odcinek Cieśniny Korynckiej, którą trzeba by przejść w obie strony. Ostatecznie przyjęliśmy klasyczny wariant rejsu po cudownych Cykladach zbliżony do ubiegłorocznego, jak na mapce po lewej - kliknij na nią! A więc: Marina Alimos, zatoka u podnóża Świątyni Posejdona (kotwica), Kea, Ermaupolis na Syros, Mykonos (promem na zwiedzanie Delos), Naxos, Katapola na Amorgos, Vlichada na Santorini, Zatoka na S Folegrandos (kotwica), Kleftiko na Milos (kotwica), Adamos na Milos, Hydra, Poros, Aegina i Marina Alimos. Być może zamiast w prawo - który jest wiatrowo lepszym wariantem zdecydujemy sie na kółeczko w lewo, a więc zaczęlibyśmy nie od Świątyni Posejdona a od Poros, Hydry itd.

6. Skład załogi: Poniżej zamknięta już lista uczestników.

Kapitan + załoga:
1. Joasia
2. Botwid - imię mało popularne w Polsce, ale piękne -
zobacz pochodzenie tego imienia
3. Orchidea
4. Heniu - cała załoga dziękuje Ci za koszulki polo na wspólny rejs:)
5. Madzia - Tobie i Jackowi dzięki za koszulki z napisami imion i rejsu - SUPER!!!
6. Jacek - jak wyżej !!!
7. Ulka
8. Łukasz
9. Basia
10. Jarek

7. Wpłaty Uczestnicy rejsu posiadają juz bilety lotnicze i dokonali już większość wpłat. Pozostaje druga rata za czarter 200 € + wyżywienie 150 € - płatne na pokładzie jachtu i kaucja zwrotna płatna do 15 czerwca na konto: Ryszard Szczerban, 87 2490 0005 0000 4000 4284 4830 ALIOR BANK (to jest konto dewizowe - wpłata w EURO!)

8. Odpowiedzi na pytania przyszłych uczestników rejsów w 2011 r., które udzielił Jarek, uczestnik rejsu w 2010 roku (ciekawe co by teraz dodał?):

 1) Ile godzin dziennie się płynie?
 Od 4 do 8 godzin dziennie z przynajmniej jedną przerwą na kąpiel w czystym, szafirowym, ciepłym i bardzo słonym morzu.
 
2) Czy gdy prognozy przewidują silny wiatr płyniemy mimo wszystko?
 Wolno nam wyjść z portu przy max 6 Bouforta. Nie jest to jacht regatowy, ale jeśli na pełnym morzu zdarzy się więcej niż 6 stopni Bouforta, to płyniemy do najbliższego portu, zachowując wszelkie środki bezpieczeństwa - pasy bezpieczeństwa, kamizelki itp. (pierwszy wieczór poświęcony jest na zapoznanie się z manewrami i środkami bezpieczeństwa na morzu).

 3) Ile w skali Bouforta zwalnia nas z żeglugi?
 Nic nas nie zwalnia z żeglugi, tylko dobra wola załogi i kapitana. Jesteśmy zobowiązani na czas oddać jacht i musimy terminu się trzymać. 4 stopnie Bouforta, które na Mazurach wyglądają jak sztorm, na pełnym morzu i dla naszego jachtu wyglądają jak małe fale i odczuwamy lekkie bujanie. Na pełnym morzu płynęliśmy przy 9 stopniach przez około 2 godziny i jeszcze uszkodził nam się ster, ale to było niedźwiedzie mięso i dzięki temu zawinęliśmy na awaryjnym sterze do uroczego portu Ermaupolis na wyspie Syros i fantastycznie świętowaliśmy urodziny kapitana. Był to najpiękniejszy dzień w całym rejsie i nikt się nie przestraszył warunków na morzu.

 4) Jakie są obowiązki wachty gdy statek płynie i gdy stoi?
 Wachty nawigacyjne sterują jachtem w czasie żeglugi, rozwijają i zwijają żagle. Klarują liny. W portach przy manewrach WSZYSCY biorą udział!!! Podczas postoju tylko kapitan lub pierwszy oficer są na jachcie, a cała załoga idzie w siną dal.

 5) Jakie są obowiązki wachty kuchennej gdy statek płynie i stoi?
 Śniadanie, obiad, kolacja - są dwie lub trzy osoby wyznaczone na cały dzień i to one decydują co załoga je. Serwują również kawę, herbatę i wodę, oraz małe przekąski podczas rejsu (patrz zdjęcia poniżej).
Wspólnie cała załoga ustala listę zakupów spożywczych ze wspólnej kasy i razem idziemy na lądzie na zakupy spożywcze. Alkohol każdy kupuje z własnej kasy!! Podczas samodzielnego zwiedzania wysp można zrobić zakupy ze wspólnej kasy, ale wymagany jest paragon i rozliczenie z intendentem - skąpigroszem, dusigroszem.....
Podczas naszego rejsu stworzyła się wręcz rywalizacja, która wachta wymyśli bardziej oryginalny i smaczny posiłek i poda go jak w prawdziwej restauracji!!
Ustalenie właściwego menu, które zaspokoi gusta tak licznych głodomorów stało się wręcz jednym z zabawniejszych punktów programu.

 6) Czy para może być wachtą?
Lepiej nie, bo kobiety często wykorzystują swoich Panów. Kapitan wyznacza mieszane wachty i to się w 100% sprawdza!!!
 
 7) Czy płynie się też w nocy?
 My nie płynęliśmy, choć trzykrotnie wyruszaliśmy z portu przed świtem. Poprzednie załogi w poprzednich rejsach zawsze miały jeden nocny rejs.

 8) Czy nasza wycieczka zalicza się do wycieczek pełnomorskich dla chętnych mocnych wrażeń? czy jest to light? a może ultra- light?
 Po pierwsze nasze bezpieczeństwo.  Po drugie bezpieczeństwo jachtu. Jest czas na opalanie się; na nurkowanie; na pływanie; na zwiedzanie; na jedzenie ichnych posiłków w knajpkach; na picie doskonałej kawy. Jeśli jest osoba z umiejętnością pływania jachtem i chce się nauczyć manewrów - to też na to jest czas. Nie planujemy żadnych przeżyć ekstremalnych. Kapitan nie pozwala pić alkoholu na pełnym morzu. Wymagana jest zawsze zgoda kapitana na wypicie choćby piwa w czasie żeglugi. Dopiero w porcie możemy razem z kapitanem iść na miasto do tawerny. Po kolacji na jachcie z 10 litrowym winem wspólnie wspominaliśmy cały dzień - też było pięknie!

 9) Ile czasu mamy na zwiedzanie?
 Zależy czego! Jeśli do portu wpływamy ok. 17, to po kolacji i jak się zrobi temperatura, że da się żyć, idziemy zwiedzać wyspę. Jeśli zostajemy w porcie do np. godziny 10.00 to po śniadaniu, a może i przed kto chce idzie zwiedzać wyspę. Przypływaliśmy czasem do portu wcześniej, jeśli wiedzieliśmy, że są trudności z miejscem do parkowania, ale było tak gorąco, że tylko moja żona wybiegła z workiem na śmieci parząc sobie pięty i biegiem powróciła na jacht.
Nie było obowiązku chodzić stadem, ale po kilku dniach czuliśmy się tak zżyci, że często chodziliśmy razem.


 10) Czy osoby zupełnie nie zorientowane w żeglarstwie powinny się jakoś specjalnie przygotować (książki, filmy, inne?)
 Nie ma potrzeby. Najmniej utalentowani mają za zadanie pilnować obijaczy-obiboków i dbać o dobry nastrój. Zorientowani i lubiący pływać odkupywali za kasę, piwa... wachty od innych, żeby tylko popływać!! Jeśli jest osoba panicznie bojąca się wody, to polecamy częste wizyty na pływalni i bliskie zapoznanie się z makaronem, który ma olbrzymią wyporność i nie ma mowy, żeby utonąć - patrz foto poniżej!!


 11) Jaki jest przechył statku podczas najsilniejszego wiatru, który może nas spotkać?
 Nie mierzyliśmy, ale jest to olbrzymia frajda tak dla odważnych, jak i tych ciut mniej dzielnych. Jacht jest niewywracalny!!!!!! Ma jacht 12 ton balastu.
 
 12) Zwrotna kaucja 2.000 euro - czy wystarczy posiadanie karty z potencjalną możliwością wypłacenia takiej kwoty, czy należy przeprowadzić jakąś specjalną operację i czy jest to kwota na jedną osobę, czy na parę?
 Kaucja zwrotna w wysokości 2.000 euro obciąża całą załogę, a nie jedną osobę! W poprzednich rejsach jedna osoba dokonywała blokady na swojej karcie płatniczej. Jeśli wśród nas nie będzie takiej osoby, musimy zebrać po 100 euro na głowę (w przypadku dwóch rejsów) lub 200 euro w przypadku jednego rejsu i zdeponować u właściciela jachtu. Po rejsie i pozytywnym odbiorze jachtu pieniądze są zwracane lub zdejmowana jest blokada na koncie. Pierwszego wieczoru wszyscy zgodnie zadeklarowali, że jeśli coś zgubimy, lub zniszczymy, to solidarnie WSZYSCY pokrywamy straty. Wszyscy pilnowali i dbali o jacht.

 

  1. Zdjęcia (swoje!), które do odpowiedzi załączyła Agatka - też uczestniczka rejsu po Cykladach w 2010
     

    Marek lubi porządek. Klar Pod Agatką 800 metrów. Silnik pół naprzód Przechył. Olga i Tadziu

    Wachta w kambuzie, Olga

    10 sierpnia, urodziny kapitana na Ermaupolis (Syros)

    Mareczek niesie prosto z lodówki nasz ulubiony deser

    Kąpiel  w połowie drogi z Melos na Hydrę. Pod nami prawie kilometr czyściutkiego morza

    Mały przechył

    Z makaronem każdy pływać może