Rejs w 2020 roku.

Na 2020 rok nie planowałem żadnego rejsu. Na taką decyzję złożyło się wiele argumentów... Dzisiaj wszyscy wiemy, że również, a może przede wszystkim dla tej aktualnej sytuacji pandemii była to słuszna decyzja...

Przyajaciel, który pływał przez wiele lat po Cykladach miał zamiar latem w 2020 roku żeglować po Sporadach (północnych, południowych?) - też na Morzu Egejskim. Dokonał przedpłaty na jacht i wykupił również dla siebie i załogi bilety na smolot. Obecnie ma niemały finansowy i towarzyski kłopot...

W tej sytuacji padły też moje plany wycieczki do Pragi i Paryża - miast w których nie byłem, gdyż... nie leżą nad morzem:). Wyglada na to, że ten rok żeglarsko spędzę na śródlądziu - może i dobrze... Już od dłuższego czasu brakowało mi szuwarów i śpiewu ptaków na pobudkę... Nie ma tego złego, co by na dobre wyjść nie mogło...

Poniżej na Zalewie Koronowskim z Kapitanem Laskowskim w 2016 roku na Jego wtedy jachcie, przed nocą w szuwarach... I komu to przeszkadza?
Klikając na zdjęcia poniżej - można je powiększyć...

14 sierpnia 2020 przy pięknej pogodzie skorzystaliśmy z propozycji Krzysia Laskowskiego i Jego jachtem wypłynęlismy na pełen uroku Zalew Koronowski. Noc spędziliśmy w pobliżu przystani Wielonek. To był krótki, ale piękny czas relaksu bez komarów i innych insektów. Poniżej kilka zdjęć z tego rejsu, tym razem nie na morzu, ale o podobnej skali radości.
Klikając na zdjęcia poniżej - można je powiększyć...