Oto zdjęcia Janka. Na początek ON między Ziemią a Niebem i w tej samej przestrzeni

inna łódka  

Przywitanie nowej załogi: Terenia Tadziu i kapitan

Ręce umyte, mogę do stołu. Tadeusz

Śniadanie przed wypłynięciem. Skromne, ale czemu aż tyle toaletowego?

Janek i Tadziu

Niebawem w drogę. Na rufie S/Y IKAROS Tadziu i Botwid

Tym szlakiem popłyniemy ku wyjściu z Mariny Alimos

Już za głókwami wyjściowymi, pierwsze zdjęcia na Morzu Egejskim, a dokłaniej w Zatoce Sarońskiej

Przed nami Półwysep Sounion, Sounion Atenom nigdy nie dorównało, ani w starożytności, ani też w nowożytności.

Na Akropol każdy głupi wejść może. Na Przylądek Sounion trzeba się pofatygować

Terenia i Janek przy Świątyni Posejdona.

Przyjezdni cały czas wolą fotografować się na Akropolu, który tonie w morzu turystów, przy Partenonie zeszpeconym dźwigami i rusztowaniamii, a tu...

Terenia, Tadziu i Heniu na tle Zatoki Posejdona. Najbliższy jacht w ztoce na kotwicy to IKAROS

Grecka kolacja w Zatoce Posejdona

Kea

Terenia i Justyna

W drodze z Kea na Syros

W środku trasy kąpiel w zatoce wyspy Giaros. Botwid płynie na plażę

Justyna czuje się w wodzie jak rybka...

 

Janek okazał się świetnym nurkiem. Wyłowił płetwę Justyny z głębokości ok. 5 m

Panorama Ermaupolis na Syros

 

Jedni piją już mrożoną kawkę - frape. Wojtek

 

...a inni jeszcze poprawiają cumy - Ryszard i Janek
 

 

Justna i Terenia na uliczkach Ermaupolis

 

Justyna, Terenia i Tadziu

5 lipca, wtorek, kolacja w Ermaupolis

Spacer po kolacji. Urząd miasta Ermaupolis, które jest stolica województwa, którym są Cyklady.

Nieopodal jachtu było zupełnie fajne kąpielisko. W czasie usuwania awarii kingstonu, był czas na kąpiel

Skarby kapitana

Na Mykonos jest pelikan, bardzo towarzyski.

Każdemu daje łapkę.

Nieco ochłody.

Delos.

Widok ze wzgórza z Bramą Ariadny na Naksos.

Monastyr na Amorgos.

Wejście. Janek

...i te niesamowite widoki z okien monastyru.

Przed wyjściem z monastyru byliśmy częstowni likierem i zimna wodą. Kasia i Tadziu

Ostanie fotki i wracamy

...a droga, jak widać.

Kurs Santorini. Janek przy sterze

Te skały ze śladami wybuchu wulkanu to Tira - główna wyspa Santorini.

Oia - miejscowość na północnym cyplu Tiry.Tam warto sie udać, aby ujrzeć niesamowite zachody Słońca.

Po obiadku w srodku krateru.

Powyżej przystani stolica Tiry - Fira. Można tam dojść, dojechać na osiołku lub kolejką linową.

Osiołkowa droga.

Płyniemy do Vlichady - mariny na południu Tiry.

A tam tankowanie wody. Janek

Mycie podłogi w kambuzie - Tadziu pod czujnym wzrokiem Justynki - żadna praca Mu niestraszna

Po porządkach jedziemy z Vlichady wynajętymi autami do Firy, która położona jest na zboczu wulkanu

Tam upajamy się takimi widokami

i spożywamy najsmaczniejsze lody tego Świata,

nieustanie pasąc oczy...

Terenia.

Z Santorini przez Folegrandos dopłynęliśmy do Kleftiko.

To niezwykłe formy skalne na południu wyspy Milos. Ryszard

Woda ma wyjątkowy kolor

Tadziu

....

W porcie Adamos na Milos. Botwid i Heniu.

Przywiało i zmieniliśmy plany Zamiast na Hydrę. Płyniemy pod wiatr z MIlos na Serifos.

Janek na Serifos

Duży port i świetne plaże, Terenia

Justynka i Tadziu.

Kąpiel w tej scenerii daje dużo radości: Terenia, Jarek, Kasia

Stare miasto Chora. Tam uadamy sie autobusem

Jedziemy serpentynami pod górę i fotografujemy port.

Z każdą chwilą piękniejszy.

U góry domy, restauracje, sklepy i wiatraki...

...i Terenia

...z Rysiem.

Ostatni rzut oka i płyniemy do Mariny Alimos w Atenach

Jesteśmy. To koniec rejsu, jeszcze tylko zwiedzanie Aten i do domku... Terenia i Heniu na rufie Naszego, dzielnego IKAROSA