Rejs II po Cykladach w dniach 7-21 sierpnia 2010 na S/Y "ARION". Zdjęcia Agatki, wybrała dla mnie najlepsze
- otrzymałem prawie 2300 i z tych wybrałem te poniżej.
Na pokładzie EasyJet Paweł, Marek i Agatka za Markiem
Poniżej już Grecja i Morze Egejskie
Paweł i ARION
Akropol przed nami
Wszystko urocze, czas odpocząć
Wracamy do mariny a tam jachtów ponad 1000
Jeszcze wieczorna kąpiel
Śniadanko przed wyjściem w morze
Już w morzu
Markowi jeszcze gorąco
To nie Bałtyk, morze jest b. słone, trzeba wziąć prysznic
Za nami Ateny. Wrócimy tu za 2 tygodnie
Żagle pracują...
Pierwsze wrażenia
...i szukanie swojego miejsca.
Nieco ochłody, Jarek
Sterownie zgodne. Maria i Marek
Tadeusz
Drobne korekty kursu przez kapitana i tyle radości, aż ślinka cieknie
Płyniemu ku półwyspowi Sounion
Oto
Półwysep Sounion
i Świątynia Posejdona na nim
Rozglądamy się za dobrym miejscem na rzucenie kotwicy
Kotwica trzyma. Czas na kąpiel - Olga i Agatka
Nasz mały ponton może unieść aż 6 niechudych osób
Jarek i Marek
Agatka
Jarek
To tu przez setki lat kapłani wraz z wiernymi składali ofiary Posejdonowi
O zachodzie słońca wchodzimy w czar tego miejsca
a magia działa na wszystkich. Maria i Wiesiu
...
Widok na zatokę z naszym jachtem
Kuros - w starożytnej Grecji to nazwa rzeźby nagiego młodzińca.
Zobacz w Wikipedii
Maciej i Olga
Przechył jachtu za rufą pokazuje, że nieźle wieje
Kapitan to ma klawe życie
Płyniemy. Kurs Kea
Już blisko
Mijamy główki wejściowe
Pełne skupienie - to pierwszy port rejsu
Maria...
Kea. Załoga się rozdzieliła: jedni się kąpią
inni śpią w cieniu
jeszcze inni piją sok z winogron
Kapitan czyta świeżą prasę, którą przywiozła nowa załoga
Męska częś załogi pod wpływem natury - odezwała się w nich żyłka poszukiwacza i łowcy
Agatka ćwiczy makaron
Trofea
Okazało się, że w środku muszlek są jakieś żyjątka
...zaczęły wychodzić...
W drodze na Mykonos. Atmosfera radosna
Na N od Syros wiatr zwany Meltemi (warto poczytać o nim w inernecie)
dowiał prawie do 9 stopni Beauforta
Duże fale uszkodziły stery główne i musieliśmy przejśc na awaryjny. Maiciej z Pawłem przy sterze
Obraliśmy kurs na Ermaupolis - stolicę Syros. Już z daleka widok miasta był zachwycający
i z każdą chwilą ciekawszy
Za siwą (miejmy nadzieję że ze starości a nie od zmartwień:) głową kapitana widać prawą, zieloną główkę wejścia do portu
Przed nami keja miejska w centrum miasta - tam chcemy zacumować
Jacht na awryjnym sterze dał się dość łatwo prowadzić na wstecznym biegu przy rzucaniu kotwicy i podchodzeniu do cumownia
Jesteśmy już w bezpiecznym i uroczym porcie. Niebawem przyjdzie przedstawiciel armatora naprawić sterociągi
Palnujemy noc spędzić w porcie, wieczorem wypuścić się na miasto i dobrą kolację - dzisiaj 10 sierpnia - urodziny kapitana!
Miasto urokliwych wąskich uliczek...
okazałych placów i budynków,
miłej atmosfery
okazałych pomników
Po prostu fajnie nam tutaj!
Spacerujemy i obserwujemy wszystko wchłaniając uroczą atmosferę miasta
...
Teatr Apollo
Nike
Olga i Maciej
Maria
Ermaupolis za rufą
Spłukujemy pył portowy
Milutko posiedzieć razem na pomoście rufowym i nóżki pomoczyć
Te 5 wiatraków mówi nam, że jesteśmy blisko Mykonos
Obok słynna Grecka Wenecja
Załoga fotografuje i ogląda uroki miasta od strony morza, kapitan przy sterze
Marina jest 5 km na zachód od miasta
i sąsiaduje z przystanią promową
Marina bezpieczna i czysta, nistety bez prądu i wody
Pod kościółkiem oczekujemy na prom do Delos (Dilos)
Ktoś przyniósł świeże kwiaty
Zbliżamy się do
Delos - centrum religijne starożytnych greków
Warto o Delos poczytać
w Wikipedii
Upał niemały a butelka już prawie pusta
Kaplica
Dionizosa
Na budownictwie się znam, takie kolumny wykonam w jedno popołudnie
Słynna Aleja Lwów
Na terenie wykopalisk jest muzeum z b. ciekawymi eksponatami
Dionizos
Wracamy
I tu wchodzi cywilizacja techniczna
Nasze ukochany, smukły, bezpieczny DOM
W drodze na Naxos, Tadziu
Marek
Paweł
Wiesiu
Najlepsza wachta kambuzowa. Tadziu i Marek
Są Oni nie tylko znakomici w kambuzie, ale też doskonałymi znawcami win
Ryszard i Marek
Moczą nóżki
Maciej zwany Wickiem
Flauta
Jacht na samosterze
Cała załoga na dziobie
na kieliszeczku urodzinowej metaxy kapitana
Marek czyni honory
Marek
Widać, że załoga się nudzi
i to jest zaraźliwe...
Deptak w Naxos jest pełen lokali i knajpek z reklamami produktów
Widoki pobudzają apetyt
Na kolację udajemy się do Flamenco
Tutaj na kolacji była też I załoga
Było równie smakowicie
Miasto było bardzo głośne. Na noc stnęliśmy obok portu na kotwicy. Poranna toaleta przed wyjściem w morze - Marek, obok Niego słynna brama
W morzu. Kurs zatoka na kąpiel
Jesteśmy